sobota, 13 listopada 2010

Podaj dalej przepis, czyli łosoś po chińsku

Uwielbiam książki kucharskie. Kupować, czytać, mieć. Bardzo lubię wracać do domu z księgarni z nową książką, a potem przeglądać ją i planować, co i dla kogo najpierw upiekę, ugotuję, co mam, a co muszę dokupić. Podziwiam też zdjęcia i zazdroszczę, że sama tak nie potrafię fotografować. A najbardziej zazdroszczę autorom, że zamienili swoją pasję w zawód.
Ostatnio wróciłam do domu z książką Jamiego Olivera o optymistycznym tytule "Każdy może gotować". Jest ona pełna przepisów na szybki i ciekawe dania. Każdy przepis ilustrują też zdjęcia z poszczególnych etapów przygotowywania. Jamie dzieli się też wieloma kuchennymi tajemnicami. Ciekawostką w książce są też zdjęcia "zwykłych ludzi" wraz z ugotowanymi przez nich daniami na podstawie przepisów Jamiego.
Ideą książki jest jednak przede wszystkim to, aby przepisy po wypróbowaniu przekazywać dalej, co ninijeszym z prawdziwą radością czynię.
Oto Superszybki łosoś po chiński. Jak pisze Jamie - jedna z najszybszych do przyrządzenia kolacji na świecie. I ma rację. A zupełnie przy okazji jest bardzo smaczny. Ponieważ zwieńczeniem tej potrawy są fistaszki, jest to moja kolejna propozycja na Orzechowy tydzień.





SUPERSZYBKI ŁOSOŚ CHIŃSKI
2 porcje

sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
200 g ryżu basmati lub dzikiego (my jedliśmy z brązowym)
350-gramowy filet z łososia bez skóry
garść łuskanych orzechów ziemnych
1 ząbek czosnku
kawałek świeżego imbiru wielkości kciuka
1 świeża papryczka chilli
pęczek świeżej kolendry
olej arachidowy
1 czubata łyżka sosu tandoori curry firmy Patak's
garść groszku cukrowego (zastąpiłam fasolką szparagową)
200 ml mleka kokosowego
garść kiłków fasoli mung
1 limetka



Ryż gotujemy według instrukcji podanej na opakowaniu. Podczas gdy się gotuje, kroimy łososia w  dwupółcentymetrową kostkę. Orzechy ziemne rozkruszamy w moździerzu. Obieramy imbir i czosnek i kroimy w cienkie plasterki. Papryczkę chilli przekrawamy na pół, czyścimy z nasion i kroimy na cienkie plasterki. Z łodyżek zrywamy listki kolendry, łodyżki drobnno siekamy, listki odkładamy na bok.
Do woka lub głebokiej patelni nalewamy sporo oleju arachidowego i stawiamy na dużym ogniu. Dodajemy czosnek, imbir, łodyżki kolndry oraz większą część papryczki chilli. Mieszamy 30 sekund, a następnie dodajemy sos curry i mieszamy kolejne pól minuty. Dodajemy łososia i smażymy minutę, po czym wsypujemy groszek cukrowy i wlewamy mleko kokosowe. Smażymy kolejną minutę. Ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.
Ugotowany ryż odcedzamy i przekładamy do miseczek. Nakładamy łososia, posypujemy kiełkami i orzechami. Przekrawamy limetkę i wyciskamy z niej sok na nasze danie. Posypujemy resztą papryczki i listkami kolendry.

Jamie Oliver "Każdy może gotować", Insignis Media 2010

2 komentarze:

Bea pisze...

Ksiazki kucharskie uwielbiam, choc ja lubie wszystkie ksiazki wlasciwie. Uwielbiam od czasu do czasu sprawic sobie jakis nowy ksiazkowy prezent, zasiasc wygodnie na kanapie i czytac, wertowac i planowac co upichce w pierwszej kolejnosci :)
Ten losos z orzechami brzmi bardzo ciekawie, nie robilam jeszcze lososia w ten sposob.

Pozdrawiam Kingo!

Natalia Zimniewicz pisze...

Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.