Niby nic, no bo jak można zaszaleć z plackami ziemniacznymi? I to jeszcze tak, żeby nie były szalenie kaloryczne. I wielkie zmiany wcale nie są konieczne. Wystarczy je ... upiec.
Dodatek wspomagająceg trawienie majeranku też nie zaszkodzi.
Przepis pochodzi z "Rewolucji na talerzu". Polecam, bo te placki są naprawdę pyszne i cudownie chrupiące. No i można je jeść bez wyrzutów sumienia.
Autorki proponują do nich sos chrzanowy. Ponieważ miłośnikami chrzanu nie jesteśmy, zjedliśmy je jogurtem naturalnym.
PIECZONE PLACKI ZIEMNIACZANE
1 kg ziemniaków1 cebula
1 ząbek czosnku
garść liści świeżego majeranku (użyłam suszonego)
1 małe jajko
sól, pieprz
olej rzepakowy do wysmarowania blachy i placków
Ziemniaki ścieramy na tarce o grubych oczkach, a cebulę na tarce o drobnych oczkach. Mieszamy razem. Do ziemniaków i cebuli dodajemy jajko, wyciśnięty czosnek i przyprawy. Dokładnie mieszamy.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i smarujemy olejem rzepakowym. Na posmarowany papier nakładamy łyżką zgrabne placki ziemniaczane, smarujemy je delikatnie odrobiną oleju rzepakowego. Pieczemy 25 minut.
"Rewolucja na talerzu. Odcinek 4. Placki", TVN Style, premiera czwartek, 4. listopada 2010, 22:00
3 komentarze:
Ja moje smaze praktycznie bez tluszczu, bede wiec miec mniej wyrzutow sumienia ;)
Przypomnialas mi, ze moze tez juz pora na powtorke z plackow? Z sosem chrzanowym jeszcze nie robilam...
Pozdrawiam!
Ściągnięte z Rewolucji na talerzu , więc nie Twoje własne przepisy
Nigdzie nie napisałam, że to mój własny przepis.
Podałam źródło i autorki, łącznie z datą i godziną emisji premiery odcinka.
Nie rozumiem więc, o co chodzi.
Prześlij komentarz