poniedziałek, 7 grudnia 2009

Coraz bliżej Święta...


Gdy byłam mała, uwielbiałam wigilię z powodu barszczu z uszkami ("zwykłego" w ciągu roku nie tknęłam). Potem szczególnie czekałam na smażonego karpia - w towarzystwie choinki smakował jakoś wyjątkowo. W tym roku odkryłam moją nową ulubioną potrawę wigilijną - Pierożki z makiem.
W tym roku po raz pierwszy sama przygotowuję kolację wigilijną. Pojawią się na niej potrawy, które znam z rodzinnego domu. Chciałam jednak dodać coś od siebie. Przeglądając świąteczne przepisy na stronie Kwestia Smaku, natrafiłam na Pierożki z makiem. Zrobiłam je w zeszły weekend. Już się mrożą, czekając na wigilię. Są pyszne!
Narodziła się nasza nowa rodzinna wigilijna tradycja.
Przepis cytuję za Asią z Kwestii Smaku. Ciasto zrobiłam po swojemu, ale całkiem podobnie do Asi - użyłam do jego przygotowania ciepłej wody. Robiłam pierożki z podwójnej ilości i wyszło mi ich ok. 70 sztuk.




PIEROŻKI Z MAKIEM

Ciasto pierogowe:
2 szklanki mąki
1 łyżeczka soli
około 3/4 szklanki ciepłej wody

Farsz i dodatki:
100 g maku
1 szklanka mleka
po 1 łyżce: masła, miodu, cukru, rodzynek
4 łyżki drobno posiekanych orzechów włoskich1 żółtko

Do serwowania:
śmietana (kwaśna lub z cukrem pudrem, roztopione masło, płynny miód)


Ciasto pierogowe: Mąkę przesiać do płaskiej miski, posolić, stopniowo dodając wodę, wyrabiać ciasto, łącząc składniki w kulę. Ciasto wyłożyć na blat lub stolnicę i wyrabiać aż będzie miękkie i elastyczne, przez około 7 - 10 minut. Przykryć ściereczką i odstawić na 15 minut.
Farsz: Mak opłukać; wsypać go do miski, zalać wodą, zamieszać, wylać nieczystości, które wypłynęły na wierzch. Czynność można powtórzyć. Odcedzić, włożyć do rondelka i zalać wrzącym mlekiem. Gotować przez 30 minut na małym ogniu. Odcedzić, ostudzić, zmielić w maszynce używając sitka o najmniejszych otworach. W rondelku roztopić masło, dodać mak, miód, cukier, pokrojone na mniejsze kawałki rodzynki i drobno posiekane orzechy. Pogotować przez 2 - 3 minuty mieszając. Farsz ostudzić i wymieszać z żółtkiem.
Lepienie pierogów: Ciasto cienko rozwałkować (można po połowie ciasta), średnią szklanką wycinać kółka, nakładać farsz, ugniatać go łyżeczką aby zmieściło się go jak najwięcej. Sklejać brzegi ciasta, docisnąć i zrobić falbankę. Pierożki wrzucać na wrzącą i osoloną wodę i gotować aż do miękkości (sprawdzić czy są już miękkie zaraz po wypłynięciu na powierzchnię wody). Podawać gorące ze śmietaną (kwaśną lub słodzoną cukrem pudrem, z płynnym miodem). Odgrzewać we wrzącej wodzie.

1 komentarz:

margot pisze...

ale smakowite , jeszcze nie jadłam takich pierożków