sobota, 27 lutego 2010

Flamiche - druga odsłona WP # 63

WeekendowaPiekarnia


Oto kolejna propozycja Gospodarnej Narzeczonej, gospodyni tego wydania Weekendowej Piekarni. Flamiche to właściwie "produkt uboczny" chleba Pain Breton.
Jest to bardzo smaczna alternatywa pizzy. Zmodyfikowałam nieco nadzienie. Przepis podaję za Gospodarną Narzeczoną z moimi modyfikacjami.



Z pozostałego z pieczenia Pain Breton pate fermentee możemy zrobić Flamiche. Na przykład wtedy, gdy chleb wyrasta. To rodzaj "białej pizzy" z okolic Szampanii i Lotaryngii, podobno dużo starszy od słynnej włoskiej siostry.

FLAMICHE

600g ciasta powinno nam starczyć na wielki placek, którym pożywi sie osiem osob.

Dużą formę do pizzy lub formę do tarty (minimum 35 cm średnicy) smarujemy oliwą. Ciasto spłaszczamy i wykładamy nim formę. Na wierzch wykładamy przygotowane z przepisu poniżej nadzienie, zostawiając wolne brzegi. Pieczemy w temperaturze 230 stopni C przez 15-20 minut. Można w trakcie obrócić formę o 18o stopni. Ciepły wykładamy na kratkę, chwile studzimy. Kroimy i jemy.

Flamiche robiłam z połowy porcji i na taką ilość podaję przepis na nadzienie

Nadzienie:

1 łyżka oliwy
50 g boczku lub pancetty w plasterkach
1 cebula
dwie garście pokrojonych pieczarek
1 jajko
100 g gęstej śmietany
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
starta mozzarella

Cebulę drobno kroimy i smażymy na oliwie. gry się ładnie zeszkli, dodajemy do niej pieczarki i pokrojony boczek. Dusimy na niewielkim ogniu. Gdy woda odparuje, zdejmujemy z ognia, doprawiamy solą i pieprzem. W misce roztrzepujemy jajko ze śmietaną, dodajemy przestudzony boczek z pieczarkami i cebulą. Doprawiamy gałką. Wykładamy na ciasto. Wierzch posypujemy mozzarellą.

1 komentarz:

margot pisze...

prawda ,że pyszne jedzenie